Rytele - MTS 1:14 - powieźliśmy :]

Rytele - MTS 1:14 - powieźliśmy :]

Rytele Święckie - MTS Sokołów (1:5) 1:14

Strzelcy bramek: Krzysztof Mielańczuk x5; Łukasz Kołodziejczuk x2; Dawid Błoński x2; Marek Leśko x2; Robert Książek; Ignacy Sidorzak; Jakub Miściorek

Wyjściowy Skład: Paweł Skibniewski (BR); Piotr Siedlecki; Marek Leśko; Jakub Miściorek; Dawid Błoński; Łukasz Kołodziejczuk (capt); Krzysztof Mielańczuk
Rezerwowi: Robert Księżak; Robert Grabowski; Ignacy Sidorzak; Daniel Górski; Hubert Olichwierczuk

Z lekkimi obawami jechaliśmy na boisko LO w Kosowi Lackim, dwa pierwsze mecze nam nie wyszły, a presja i oczekiwania nie malały.

Bardzo dobrze jednak weszliśmy w to spotkanie już w pierwszych minutach meczu pierwszą bramkę strzelił Błoński z +-25 metrów, a koledzy z napadu nie chcieli być gorsi;]

Zaraz po pierwszym golu z podobnej odległości zdobyliśmy drugą bramkę – strzelcem Mielańczuk. Trzecia bramka to chyba akcja meczu, piłka chodził jak po sznurku Miściorek-Mielańczuk-Błoński-Kołodziejczuk, z kilku metrów Łukasz zakończył koronkową akcję MTSu. Nie minęło kilka minut a Mielańczuk wpisał się na listę strzelców po raz drugi, tym razem z bliskiej odległości w krótki słupek zaskoczył bramkarza gospodarzy. Przytrafiały nam się jednak błędy, nasi obrońcy zaspali na skrzydłowym Rytel (sugerując się pierwszą białą linią przy „podwójnym oliniowaniu” boiska), a że za gapowe się płaci – gospodarze strzelili gola kontaktowego. To jednak na Nas podziałało jak czerwona płachta na byka, jeszcze przed przerwą dołożyliśmy piątą bramkę strzelcem (a jakże) Mielańczuk.

Druga połowa to Nasza popisowa gra, rozpoczął ją (a niech tam) – Mielańczuk, strzelając po kolei 3 bramki, trzecią po cudownym podaniu Miściorka. Błoński – kolejny raz zaskoczył bramkarza strzałem z dalszej odległości. Mielańczuk odwdzięczył się Miściorkowi świetną wrzutką z rzutu rożnego, Kuba wspaniale wszedł w tępo na piłkę i skierował ją strzałem głową obok bezradnego bramkarza. Kolejna (10ta) bramka autorstwa Księżaka z dalszej odległości. 11tą dołożył (najmłodszy w naszej ekipie) Ignacy Sidorzak z 3 metrów po świetnym dograniu za skrzydła Błońskiego. Bramka nr 12 autorstwa naszego stopera – Kołodziejczuk, tak tak nie pomyliłem się, końcówkę meczu Łukasz grał jako libero i ciut zapędził się w dryblingu pod bramkę gospodarzy :D Bramki 13 i 14 wbił Leśko, niemal identyczne strzały z 17-18 metrów po długim słupku, niemal wpadły do bramki w tym samym miejscu (pierwsza w okienko, druga odbiła się od słupka w połowie jego wysokości nim wpadła do siatki), przy drugim golu asystę zaliczył Kucharz. Gdyby nie świetne interwencję bramkarza gospodarzy natłuklibyśmy jeszcze kilka bramek, ale jak mówi stare polskie porzekadło „łyżką nie chochlą” - dobrze jest jak jest;]

Następny mecz 04.10.2015 gramy u siebie z Seroczynem, zapraszamy wszystkich na grad goli:]

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości