Dwa turnieje w jeden dzień - dwa podia.
W niedzielę 1 września 2019 kierownictwo MTS Sokołów podjęło się niezłego wyzwania logistycznego.
Może po Pucharze Ligi 2019 trochę sodówka nam dobiła? A może szukaliśmy więcej szans na przetarcie składu przed zbliżającym się sezonem?
Zgłosiliśmy się na dwa turnieje:
1. Repki, Turniej z okazji Dożynek, start 10:00
2. Nieciecz, Turniej Oldboyów, start 14:00
Na obu tych turniejach mieli zagrać tylko Łysy i Kucharz. Jeszcze w niedzielę rano kadrowo wszystko wyglądało cacy.... do czasu. 09:59 na turnieju pojawiliśmy się w 5ciu(!). Dzięki pomocy zaprzyjaźnionej ekipy dostaliśmy kontakt do bramkarza, dojechał jeden z naszych znajomych tuż przed meczem, a na drugi mecz dojechali w trybie awaryjnym Rooney i Ciapciak z Dzierzb. Pierwszy mecz tak czy siak zaczęliśmy w sześciu. Zmagania w Repkach skończyliśmy około 13:30, Kucharz z Łysym udali się do Niecieczy, o 14:00 okazało się, że o zgrozo znowu jest tylko 5ciu do grania. Na szczęście wśród kibiców był Grzesiek Milik, którego wyposażyliśmy w sprzęt(koszulka, buty, spodenki) i zagrał z nami. Gdy już mieliśmy przystąpić do grania w szóstkę - jeden z kibiców: P. Maciej Jurczak - zgłosił chęć zagrania z nami jako ten "na sztukę". Mecze pokazały, że był kimś więcej niż osobą "na sztukę" ;)
Takie to zawirowania poza piłkarskie mieliśmy przy okazji, przejdźmy teraz do tych czysto piłkarskich.
Turniej w Repkach
Skład: Robert Księżak (capt.), Konrad, Kirylak, Łukasz Kołodziejczuk, Marek Leśko, Piotr Małkiński, Łukasz Oleszczuk, Daniel Toczyski, Krzysztof Wiewiórka(br), Kamil Wierzbicki,
MTS Sokołów - Dąbrówka (1:0) 2:2 # Małkiński, Kirylak
Mecz zaczęliśmy w sześciu, prowadzeni objęliśmy gdy było już nas siedmiu. W drugiej połowie zamiast odbić rywala straciliśmy dwie głupie bramki i trzeba było gonić wynik, ostatecznie remis.
MTS Sokołów - Skrzeszew Kol. E (1:0) 2:1 # Kołodziejczuk, Toczyski
Wygraliśmy, choć to nasi przeciwnicy pokazywali ciekawszy futbol, prowadzili grę i stworzyli sobie wiele okazji strzeleckich. Jak to jednak mówią, wygrywają Ci, którzy strzelają bramki, a nie Ci co stwarzają okazję.
Przed ostatnim meczem wiedzieliśmy, że będzie "pudło". Zwycięstwo dawało nam pierwsze miejsce, remis drugie, a porażka dopiero(?) trzecie.
MTS Sokołów - Skrzeszew (1:3) 2:5 # Kirylak, Kołodziejczuk
Mecz, o którym chciało by się zapomnieć jak najszybciej. Głupio i szybko stracone trzy pierwsze bramki - koncentracji zabrakło?! Pod koniec pierwszej połowy bramka kontaktowa. Niestety druga połowa nie wyglądała o wiele lepiej od pierwszej i na koniec rywalizacji tylko trzecia lokata. Ostatecznie Turniej wygrała ekipa Skrzesze Kol. E przed Skrzeszew i MTSem. Warto nadmienić, że królem strzelców został Jarek Łachecki, który w meczu Skrzesze - Dąbrówka przez 7minut strzelił 5 bramek!
Turniej w Niecieczy
Skład: Robert Księżak (capt.), Maciej Jurczak, Marek Leśko, Grzegorz Milik, Rafał Oziębło, Paweł Skibniewski, Rafał Wilamowski.
Do turnieju oldboyów miały przystąpić 4y ekipy: Nieciecz, Sokołów I, Dzierzby i MTS. Ostatecznie Dzierzby nie zebrały się na czym skorzystał nasz okrojony skład ;)
Nieciecz - Sokołów I (1:0) 3:0
Pewne zwycięstwo gospodarzy, my w trakcie tego meczu kompletowaliśmy jeszcze skład!
MTS Sokołów - Nieciecz (0:1) 1:1 # bramka samobójcza
Do tego meczu podchodziliśmy z dość realnym nastawieniem - nie dostać za dużo w dupę. Z dwoma zawodnikami wziętymi z trybun, z których jeden był po grillowaniu, popijani i jak sam siebie określi "na sztukę" nie wiązaliśmy nadziei na korzystny wynik. Rzeczywistość jednak uśmiechała się do nas w tym dniu. Nieciecz nie potrafiła stworzyć sobie dogodnych sytuacji bramkowych, prowadziła po strzale życia jednego z obrońców. My pod pole karne przeciwnika zapędzaliśmy się z rzadka, jedno z takich zapędzeń skończyło się rzutem rożnym. Rzut rożny wykonywał Leśko, zgrał piłka na krótki słupek tuż nad ziemią, interweniujący obrońca(z nazwiska go nie wymienię - i tak koledzy go nieźle pocisnęli) chcąc przeciąć dośrodkowanie zrobił to w tak niefortunny sposób, że piłka wpadła do bramki. Mecz zakończył się wynikiem 1:1
MTS Sokołów - Sokołów I (0:0) 3:0 # Wilamowski x3
Choć mecz toczył się pod nasze dyktando, nie byliśmy w stanie w pierwszej połowie strzelić bramki. Co prawda w końcówce Łysy po rzucie rożnym skierował piłkę do siatki piętką, ale sędzie dopatrzył się faulu na obrońcy i bramki nie uznał. W drugą połowę lepiej weszli przeciwnicy. Ich napastnik wyszedł sam na sam ze Skibkiem, który nie dał się minąć rywalowi i w pięknym stylu wygarnął piłkę spod nóg napastnika. Dalsza część meczu to już zdecydowana nasza przewaga, hat-trick popularnego Chińczyka to najmniejsza z możliwych zdobyczy bramkowych.
Przy takiej samej ilości punktów, bramek i remisie w bezpośrednim meczu do wyłonienia zwycięzcy turnieju potrzeba było przeprowadzić konkurs rzutów karnych między Niecieczą i MTS Sokołów. Karne lepiej MTS wykonywał, na szczególną uwagę zasługuję obrona Skibka w decydującej serii. Przypłacił to co prawda ogromnym bólem w okolicach pępka. Ale przyznacie - było warto!
MTS rules !
Komentarze