4. kolejka taktyka na autobus
W niedzielę 10 października rozgrywaliśmy wyjazdowy mecz w Repkach, nasz przeciwnik dysponującym obecnie najskuteczniejszym atakiem w lidze miał postawić wysokie wymagania piłkarskie. Nie specjalnie się tym martwiliśmy do niedzielnego poranka, o 10:00 okazało się, ze zamiast 12 zawodników, do dyspozycji jest tylko 7, z czego wszyscy o preferencjach raczej do gry defensywnej, nie było wyjścia, taktyka a'la Murinho - autobus w bramce i laga na Łysego.
Skrzeszew - MTS Sokołów Podlaski (0:1) 0:3 # M. Leśko -2; Ł. Czarnocki -1
Siedmiu wspaniałych na to spotkanie: Łukasz Arczewski, Łukasz Czarnocki, Jakub Fabijański, Robert Księżak (capt.), Marek Leśko, Grzegorz Milik, Krzysztof Wiewiórka(br).
Lista nieobecnych na to spotkanie z powodu kontuzji i spraw osobistych jest dłuższa niż kadra na spotkanie, choćby wymienić tylko: Gawryś, Rzemek, Krajewski, Oleszczuk (wystąpił w roli trenera w tym meczu), Supeł, Mróz, Kołodziejczuk, Wierzbicki czy Rząca. Absencję nie napajały optymizmem, ale pomimo tego, na mecz dysygnowało przyjazd 12 grajków, pojawiło się siedmiu. Trzeba był grać tak, jakim składem się dysponowało, obrona, murowanie bramki i gra z kontry.
Nie to, że nasi przeciwnicy nie mieli swoich okazji, mieli i to bardzo dużo. Na drodze stawał im nasz bramkarz - Wiewiórka - który dwoił się i troił aby nie wpuścić żadnej bramki. Jeżeli już przeciwnikom udało się oszukać Krzysia, brakowało im szczęścia (odbita od porzeczki piłka spada na linię bramkową i odbija się w pole) lub celności (rzut karny przestrzelony o jakieś 3 metry od lewego słupka bramki strzeżonej przez gwiazdę dzisiejszego dnia).
Całą paczka zebrana dzisiaj pokazała masę charakteru i serducha do walki. Wszystkie bramki strzeliliśmy po kontrach, przy wszystkich miał udział Księżak, wskakujemy na II miejsce w tabeli, a za tydzień derby Sokołowa Podlaskiego. Zagramy o 14:30 na SLO podejmować będziemy weteranów siódemkowych boisk, zespół Sokołów I.
Komentarze