III miejsce w Pucharze Ligi!
Lato kończymy z pucharem za III miejsce w PUCHARZE LIGI.
Za samą grę (katastrofalną) to prędzej na baty bym liczył niż puchar, ale piłka nożna rządzi się swoimi prawami, a szczęścia czasem pomaga czasem nie, ostatniej niedzieli szczęście było po naszej stronie ;]
Już samo losowanie grup i miejsce rozgrywania spotkań uznać należało za zły omen, w Kamiance grać ani nie lubimy, ani potrafimy(?), a już na pewno za starzy jesteśmy by napierdzielać po hektarach tamtejszego wielkiego boiska. W grupie mieliśmy spotkać się z gospodarzami - Kamianką oraz wicemistrzem PLPS – Sabniami.
Po przyjeździe na miejsce szczęście zaczęło nam już dopisywać, zespół Sabni nie stawił się na mecze, w związku z czym z Kamianką mieliśmy zagrać tylko o miejsce w grupie. Zagraliśmy źle, dostaliśmy łomot 1:4 (Młody w końcówce meczu strzelił bramkę honorową), w grupie zajęliśmy II lokatę i na drugą rundę pojechaliśmy do Skrzeszewa. Drużyna z pierwszego miejsca na drugą rundę pojechała na Wyrozęby. I kolejny uśmiech losu, obiektywnie rzecz ujmując lepiej grać w Skrzeszewie niż Wyrozębach ;]
W drugiej rundzie rozgrywek w grupie mieliśmy spotkać się z mistrzem PLPS zespołem Niecieczy oraz z ekipą Czekanowa. Z Niecieczą mecz bez historii (oczywiście po naszej stronie) 0:3 w dupę i oczekiwanie na mecz z Czekanowem, który po pierwszej połowie opierdzielaliśmy 0:1 ku uciesze zawodników Niecieczy (w sumie nie ma się im co dziwić). Druga połowa meczu to jedyne 10minut gry, jaką pokazaliśmy przez całą niedziele, trzy strzelone bramki i pewne zwycięstwo 3:1. Jedna o to czy zajmiemy II miejsce w grupie i prawo gry o brązowe medale musieliśmy czekać do zakończenia meczu Nieciecz – Czekanów. Do przerwy 1:0 dla ekipy Czekanowa, chłopaki z Niecieczy dwoili się i troili aby wbić bramkę, wiedzieli, że czekamy na trybunach podśmiewując się z wyniku i pewni byli (zresztą słusznie), że przy porażce pociśniemy po nich bekę. Swoją drogą, ekipa z Czekanowa przy zwycięstwie dwubramkowym naszym kosztem zajmowała w tabeli II miejsce. Nieciecz jednak wzięła się w garść w końcówce meczu doprowadzając do remisu 1:1 (ale pocisnęliśmy ich i tak ;] ).
Na mecz o trzecie miejsce z grupy rozgrywającej II rundę w Wyrozębach przyjechał drużyna Skrzeszewa. Mecz, można powiedzieć odbył się, ba nawet wpadły dwie bramki (wynik 1:1, wyrównał Mrozik strzałem w okienko z za pola karnego), ale gra jednej ni drugiej ekipy nie powalała. Aby rozstrzygnąć losy rywalizacji potrzebne były rzuty karne, nadmienię, że bardzo emocjonujące, odbyło się 8 serii, wygraliśmy 5:4 (Dawid „Czeczen” Mieczkowski obronił trzy strzały, jeden zatrzymał się na poprzeczce) i zdobyliśmy puchar. Za kilkanaście dni nikt o naszej grze pamiętać nie będzie (prócz nas), a puchar już zostanie na zawsze w gablocie.
Nadmienię, że w finale spotkały się zespoły Niecieczy oraz Kamianki. Po bezbramkowym remisie w rzutach karnych 3:2 wygrała Nieciecz.
Komplet naszych wyników:
Kamianka – MTS Sokołów Podlaski 4:1 (Łukasz Kołodziejczuk)
MTS Sokołów – Sabnie 3:0 walkower
Nieciecz – MTS Sokołów 3:0
MTS Sokołów – Czekanów 3:1 (Kamil Wierzbicki, Patryk Błoński, samobójcza)
Skrzeszew – MTS Sokołów 1:1 karne: 4:5 ( Bartosz Mróz)
Więcej szczegółów na stronie:
http://siodemkigokis1.futbolowo.pl/news/article/wyniki-pucharu-ligi-2017
Komentarze