2.kolejka wywalczone 3 pkt
W drugiej kolejce MTS Sokołów Podlaski podejmował ekipę Czekanowa. Pierwszy mecz na SLO w tym sezonie, przeciwnik osłabiony kadrowo, lepszej sytuacji na zdobycie 3 punków mieć nie mogliśmy. Trzeba było jednak wyjść i wyszarpać co swoje. Bo za darmo (wzorem Pudziana) nikt skóry oddawać nie zamierzał.
Obie ekipy rozpoczęły mecz spokojnie, może nawet za spokojnie, nie wiele działo się na boisku i o ile goście próbowali stwarzać zagrożenie długimi piłkami, to my największe zagrożenie stwarzaliśmy po stałych fragmentach gry. Można jeszcze napisać, że zamiast 0:0 po pierwszej połowie mogło być równie dobrze 2:2.
W drugą część meczu lepiej weszli goście. Po jednej z szybkich akcji wyszli na prowadzenie. Musieliśmy odrabiać straty, a przy tym zmienić swoje nastawienie, o ile do straty bramki czekaliśmy na przeciwnika na swojej połowie, tak po stracie gola wychodziliśmy wyższym pressingiem i atakowaliśmy przeciwników nawet na wysokości ich pola karnego. Przeprowadziliśmy kilka fajnych akcji, najlepsze bez dwóch zdań to te zakończone bramkami. Najpierw Poniu prostopadłym podaniem uruchomił Przema, który w sytuacji 1na1 nie dał szans - najlepszemu zawodnikowi na boisku w tym meczu – bramkarzowi gości. Druga i trzecia bramka były niemal identyczne, z tą różnicą, że pierwsze podanie poszło z lewej strony pola karnego, drugie z prawej. Łysy na lewym skrzydle kiwnął (!!!) obrońcę, zagrał pasikiem na 5 metr w kierunku Kucharza, którego i dwóch obrońców uprzedził Przemo (na mecz się spóźnił, ale odpracował spóźnienie przy bramkach). Trzecia bramka to zagrani Arcziego szeroko do Łysego, który wszedł w pole karne i wystawił piłkę Kamilkowi „na pustaka”. Końcówka meczu i zamiast dograć swoje do końcowego gwizdka, to zaczęliśmy się cackać i bawić. Jedna z takich zabaw, strata piłki na swojej połowie i przy odrobinie pecha Czekanów strzela kontaktowego gola. Nerwowa końcówka udaje nam się jednak dowieść zwycięstwo do końca meczu. Może i nie wygraliśmy łatwo tego meczu, na pewno jednak zasłużenie. Za tydzień wyjazd na trudny teren do Kamianki, trzymajcie kciuki!
MTS Sokołów Podlaski – Czekanów (0:0) 3:2
P.Wrzosek x2, K.Wierzbicki # M.Szmurło, M.Sidorzak
Dzisiaj graliśmy w składzie:
Łukasz Arczewski, Łukasz Kołodziejczuk, Robert Księżak (capt.), Marek Leśko, Łukasz Oleszczuk, Paweł Skibniewski(gk), Mariusz Supeł, Kamil Rzemek, Kamil Wierzbicki, Przemysław Wrzosek.
Komentarze